Stała się rzecz niesłychana. Oto nasz pierwszy wywiad o MODZIE. I pewnie ostatni :) Dlatego, żeby nie było nudno wywiad jest o MODZIE MĘSKIEJ.
Rozmawiamy z nie byle kim, bo z trendsetterami najwyższej klasy, ambasadorami swojej własnej marki, osobowościami o niezwykle naturalnym i spontanicznym wyczuciu smaku.
Przed Wami rubaszni, acz poczciwi funkcjonariusze prawa Pedro, Bronisław i Zdzisław, których podobno można od czasu do czasu spotkać w barze mlecznym na Placu Centralnym. Dzięki nim ulice Nowej Huty błyszczą niczym ulice San Francisco. Jako jedyni i pewnie ostatni mieliśmy okazję z nimi porozmawiać.
Stylowa Nowa Huta: Czy moda męska to tylko nudny szary garnitur. Kreatorzy z roku na rok starają się ożywić męski look, wprowadzając kolorystykę. Idziecie za tym trendem?
Stylowa Nowa Huta: Czy moda męska to tylko nudny szary garnitur. Kreatorzy z roku na rok starają się ożywić męski look, wprowadzając kolorystykę. Idziecie za tym trendem?
Porucznik Bronisław Chwaszczybór: Moje drogie to trendy idą za nami, ja nawet do pierwszej komunii szedłem w fioletowej tunice.
Komisarz Zdzisław Bonk: My Kochane idziemy zawsze za tropem. Jeśli zdarzy się tak, że jakiś kreator coś przeskrobie to idziemy także za trendem.
Detektyw Pedro José María "El Cabrón" Cojones de la Muerte: Nie ma czegoś takiego jak męska moda. Prawdziwi mężczyźni nie ubierają się jak modelki. To wymysł zniewieściałych raperów. Tfu!
Komisarz Zdzisław Bonk: My Kochane idziemy zawsze za tropem. Jeśli zdarzy się tak, że jakiś kreator coś przeskrobie to idziemy także za trendem.
Detektyw Pedro José María "El Cabrón" Cojones de la Muerte: Nie ma czegoś takiego jak męska moda. Prawdziwi mężczyźni nie ubierają się jak modelki. To wymysł zniewieściałych raperów. Tfu!
StNH: Jaki jest idealny zestaw, który sprawdzi się zarówno do pracy, jak i na wieczorny wypad.
Bronisław Chwaszczybór: Fajka i dobry okular, reszty może nie być.
Zdzisław Bonk: Ja na ogół pracuję wieczorami... nie rozumiem pytania.
Pedro Cojones de la Muerte: Zdecydowanie dwa rewolwery, kamizelka kuloodporna i butelka tequili.
Zdzisław Bonk: Ja na ogół pracuję wieczorami... nie rozumiem pytania.
Pedro Cojones de la Muerte: Zdecydowanie dwa rewolwery, kamizelka kuloodporna i butelka tequili.
StNH: Spektakularny powrót dżinsu, motywy hawajskie i inspiracje stylem "plażowym" – widać, że trzymacie rękę na pulsie.
Bronisław Chwaszczybór: Trzymam rękę na plaży.
Zdzisław Bonk: Ja mam daczę w Dźwirzynie i tam trzymam Rękę. Ręka to suka owczarka podhalańskiego, uwielbia Bałtyk.
Pedro Cojones de la Muerte: Trzymamy nawet i tam, gdzie nie czuć pulsu, hre hre hre! [Strzela kilka razy z rewolwerów.]
Zdzisław Bonk: Ja mam daczę w Dźwirzynie i tam trzymam Rękę. Ręka to suka owczarka podhalańskiego, uwielbia Bałtyk.
Pedro Cojones de la Muerte: Trzymamy nawet i tam, gdzie nie czuć pulsu, hre hre hre! [Strzela kilka razy z rewolwerów.]
StNH: Ile w Was drwala a ile baletnicy?
Bronisław Chwaszczybór: Czasem rąbiąc drewno czuje się jakbym tańczył...oto pytasz? Pod tą maską twardziela kryje się delikatność motyla.
Zdzisław Bonk: Udam, że nie słyszałem.
Pedro Cojones de la Muerte: Nie ma dla mnie czegoś takiego jak balet. Prawdziwi mężczyźni nie tańczą na palcach. To wymysł zniewieściałych Rosjan. Tfu!
Zdzisław Bonk: Udam, że nie słyszałem.
Pedro Cojones de la Muerte: Nie ma dla mnie czegoś takiego jak balet. Prawdziwi mężczyźni nie tańczą na palcach. To wymysł zniewieściałych Rosjan. Tfu!
Bronisław Chwaszczybór: Ja używam wosku pszczelego i małpiego guana z Amazonii (w Polsce nielegalne, ale komisarze mają łatwiej).
Zdzisław Bonk: Ja nie wierzę praktyki ludowe. Wiem że niektórzy są w stanie smarować je nawet guanem pawiana ale to chyba przesada. Woda + szary Biały Jeleń.
Pedro Cojones de la Muerte: Moja babka, która jest bruja i po której odziedziczyłem wąs, wysyła mi środek własnej roboty. Przyrządza go z bagiennej wody zebranej w pełnię księżyca, moczu chorego jaguara, pejotlu, sproszkowanej rzepy i sekretnego składnika - miłości. Chociaż osobiście uważam, że nie ma czegoś takiego jak miłość. Prawdziwi mężczyźni się nie rumienią. To wymysł kobiet i Eltona Johna. Tfu! W każdym razie babka gotuje wszystko przez trzy noce, zakopuje na tydzień we wschodnim rogu cmentarza, a przy przelewaniu do buteleczek odmawia zdrowaśki. Środka używa się jak maści, ale można też rozcieńczyć z tequilą i wypić - ma wtedy działanie afrodyzjaku, a jeśli skropić nim drzwi wejściowe do domu, diabeł nie ma wstępu i nie podkrada cukru.
Zdzisław Bonk: Ja nie wierzę praktyki ludowe. Wiem że niektórzy są w stanie smarować je nawet guanem pawiana ale to chyba przesada. Woda + szary Biały Jeleń.
Pedro Cojones de la Muerte: Moja babka, która jest bruja i po której odziedziczyłem wąs, wysyła mi środek własnej roboty. Przyrządza go z bagiennej wody zebranej w pełnię księżyca, moczu chorego jaguara, pejotlu, sproszkowanej rzepy i sekretnego składnika - miłości. Chociaż osobiście uważam, że nie ma czegoś takiego jak miłość. Prawdziwi mężczyźni się nie rumienią. To wymysł kobiet i Eltona Johna. Tfu! W każdym razie babka gotuje wszystko przez trzy noce, zakopuje na tydzień we wschodnim rogu cmentarza, a przy przelewaniu do buteleczek odmawia zdrowaśki. Środka używa się jak maści, ale można też rozcieńczyć z tequilą i wypić - ma wtedy działanie afrodyzjaku, a jeśli skropić nim drzwi wejściowe do domu, diabeł nie ma wstępu i nie podkrada cukru.
2. okulary z kości słoniowej
3. bereta z rączką z kości słoniowej
4. gameboy, albo chociaż gra w jajeczka
5.awans
6. nauczenie się hiszpańskiego (ciężko się rozmawia na migi z Pedrem)
7. nowy polonez
8. parka pielęgnic pawiookich
9. nowe akwarium dla pielęgnic pawiookich
10. święty spokój
Zdzisław Bonk: must have? Zdzsłąw inglisz noł. Możesz po Polsku?
Pedro Cojones de la Muerte: Dwa rewolwery, kamizelka kuloodporna i siedem butelek tequili.
StNH: Czym zajmują się na co dzień Zdzisław, Bronisław i Pedro? Możecie poczytać tutaj.....
Zdzisław Bonk: must have? Zdzsłąw inglisz noł. Możesz po Polsku?
Pedro Cojones de la Muerte: Dwa rewolwery, kamizelka kuloodporna i siedem butelek tequili.
StNH: Czym zajmują się na co dzień Zdzisław, Bronisław i Pedro? Możecie poczytać tutaj.....
fot. Aleksander Hordziej