Stylowa Nowa Huta zdążyła przed deszczem, zdążyła przed zimnem i na wycieczce rowerowej spotkała KUBĘ, którego wielu z Was nie trzeba przedstawiać. Kuba to człowiek, którego energią można byłoby obdzielić całą dzielnicę, z mnóstwem pomysłów i z zajawką na bieganie :)
Kuba: Jestem Hutasem z krwi i kości.
K: Urodziłem się dwadzieścia dwa lata temu i staram się w wolnych chwilach razem z ekipą z C-2 robić ile się da aby rozkręcić tą Naszą zajebistą dzielnice!
K: Obecnie najwięcej swojego wolnego czasu poświęcam realizowaniu swojej pasji czyli biegania i samodoskonaleniu się. Robię to dlatego, ponieważ od najmłodszych lat nie potrafiłem usiedzieć w miejscu i wszystko mnie ciekawiło.
K: Obecnie Huta jest dla mnie większością mojego życia osobistego i zawodowego. To tutaj nauczyłem się wszystkiego przez ostatnie dwadzieścia klika lat. Od narodzin do chwili obecnej mieszkam, pracuje i realizuję swoje plany. Kocham Hutę za ludzi, których tutaj poznałem i charakter, jaki daje człowiekowi czy tego chce czy nie!
K: Obecnie biegam, kiedy mam tylko wolną chwile. Uwielbiam to robić, ponieważ pozwala mi to na oderwanie się na chwile od spraw doczesnych! Jeśli tylko ktoś będzie chciał pobiegać a nie ma z kim to serdecznie zapraszam! Jednym z najfajniejszych korzyści z aktywnego trybu życia jest to, że można na prawdę sporo zjeść i się tym nie martwić! A druga fantastyczna rzecz jest taka, że mimo zmęczenia jakie powoduje wysiłek fizyczny to bieganie strasznie nakręca pozytywną energią!
K: Razem z Pawłem staram się propagować bieganie wśród naszych znajomych i ludzi którzy odwiedzają kawiarnię [C-2 Południe Cafe]!
K: Nie zastanawiajcie się długo, zakładajcie stare buty sportowe i truchtem prosto nad zalew! A jak Was poniesie to sprintem!
Stylowa Nowa Huta już biega :)
fot. Aleksander Hordziej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz