niedziela, 1 marca 2015

BABKI Z NOWEJ HUTY

OLA, MAGDA, GOSIA, IZA i KAROLINA


Unikatowy wywiad i unikatowa sesja BABEK Z NOWEJ HUTY z okazji Festiwalu Kobiet. HEROINA. BOHATERKA. W premierowej kolekcji od UNICUT - Niezależna Produkcja Nowohucka - Dziewczyna z Dobrej Dzielnicy


OLA

GOSIA

IZA

MAGDA

KAROLA

Stylowa Nowa Huta:
Dlaczego Babki z Nowej Huty trzymają się razem?

Ola: Bo fajnie jest mieć wokół siebie krąg znajomych kobiet, których nie mijamy anonimowo na ulicy, ale do których się uśmiechniemy i zagadamy, które możemy prosić o pomoc, wsparcie… Tworzymy małą babską lokalną społeczność, bo tego chcemy, bo tego nam brakowało... :)

Iza: Kobiety to istoty stadne. Od zawsze. Mężczyźni szli polować na mamuty, potem jechali podbijać dalekie kraje, potem tych ziem zdobytych bronili... a kobiety trwały razem i pomagały sobie, w swoim gronie odnajdywały wsparcie. Jesteśmy ulepione z tej samej gliny. Nikt nie zrozumie nas lepiej niż inna posiadaczka chromosomów XX. W swoim gronie nie musimy niczego udowadniać - każda wie, że jest jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa.

Gosia: My Babki z NH musimy trzymać się razem. Wiadomo nie od dziś, że w grupie jest raźniej i weselej, zwłaszcza kiedy spotykają się Babki z NH to zaraz robi się głośno i atmosfera jest fantastyczna.

Magda: Żyjemy w bardzo hermetycznym środowisku, siłą rzeczy widujemy się bywając w tych samych miejscach. Tworząc i uczestnicząc w Babkach mamy możliwość się poznać i zrobić coś fajnego RAZEM.

Karola: A poza tym, co pięć głów to nie jedna :) Zawsze mamy mnóstwo pomysłów, dużo rąk do roboty. I dzięki temu, że każda z nas jest inna nasza grupa może oferować taką różnorodność zajęć :)



StNH: Jesteście zespołem, drużyną. Na której pozycji gra każda z Was?

M: Jest nas pięć i każda jest inna. Fajnie się uzupełniamy. Pozycja, na której "gra" każda z nas zmienia w zależności od sytuacji. 

K: Każda z nas jest odpowiedzialna za coś innego. Zależy od miesiąca. Ciągle klaruje się to kto na jakiej pozycji "gra". Ja jestem specyficzną członkinią - jestem najmłodsza i wciąż się dużo uczę. Ale wyrywną. Każda z nas stara sie wywiązać ze swojej roboty jak najlepiej. Czasem wszystkie gramy w ataku - ostro walczymy o nasze Babki, ale jak trzeba, zawsze któraś cofnie sie na obronę - nie ma z tym problemu :)

O: Jesteśmy pięcioma różnymi babkami, każda z nas ma innych charakter i to chyba kształtuje pozycję w „naszych” babkach. Ja jestem osobą zadaniową, trzymającą dyscyplinę - być może za bardzo… Wszystko muszę mieć poukładane, podpinane, zorganizowane do końca (może to wynika z charakteru pracy zawodowej..? ), taki mały dowódca … ale to brzmi..? :)

G: Jesteśmy zespołem i drużyną, ponieważ realizujemy nasz wspólny cel i mamy do wykonywania jakieś zadania. Zwykle tak, jak w piłce nożnej każda z nas gra na swojej pozycji. Według mnie Ola zajmuje pozycję rozgrywającej, Iza i Magda grają w ataku, a ja i Karolina gramy jako pomoc rozgrywającej. 

I: Używając terminologii sportowej? Marzy mi się pozycja pomocnika ofensywnego. Jestem jednak Babką więc mogę "grać" na wielu pozycjach! Jak każda w naszym 5-cio osobowym zespole. I to jest w tym najlepsze - dzięki wielu umiejętnościom, różnym charakterom uzupełniamy się, jesteśmy w stanie sobie pomóc, zastąpić. Ogarniamy całe nasze podwórko, przepraszam, boisko :) 




StNH: Kto dziś w Nowej Hucie wygrywa mecz Babki vs Faceci?

O: He :) To chyba jasne, że Babki :) Mój mąż nadziwić się nie może ile w babkach jest energii, sam chciałby też zmobilizować społeczność męską, ale poza graniem w piłkę i wieczorkami przy piwku to chyba nic więcej z Panów wyciągnąć się nie da :)

I: Panowie wybaczcie, ale dziś stoicie na niższym stopniu pudła :) Faceci nie mają w sobie tej "iskry". Jasne, że jak trzeba to pomogą, tylko dobrze jak coś już jest zorganizowane. My jesteśmy w stanie realizować się na wielu płaszczyznach jednocześnie, a Panowie realizują zadanie od A do Z i koniec, czas na relaks, ja już swoje zrobiłem "Zatem zdrowie pięknych Pań"? Prawda?

M: Zdecydowanie Babki. Oprócz naszego Babeczkowa większość inicjatyw wychodzi od kobiet. :)

K: Robi sie coraz ciekawiej i z przyjemnością to obserwuję. Panie mocno zaczynają zaznaczać swoją obecność w nowohuckiej społeczności wychodząc z domu i aktywnie uczestnicząc w życiu Huty. Panowie przez chwilę dawali nam fory, ale widzę że teraz też coś ruszyli. Zobaczymy jak to się rozwinie. Dla mnie na razie jest 1:1 :)

G: Zdecydowanie Babki!!! Babki są lepiej zorganizowane niż Faceci. Uparcie dążymy do celu i lubimy wyzwania.


StNH: Czujecie się Bohaterkami?

O: Bohater wg Wikipedii... ”(…) osoba, która odznaczyła się niezwykłymi czynami, męstwem, pomocą i ofiarnością wobec innych ludzi (…)” - to ocenić myślę powinni inni nie ja sama :) Natomiast na pewno czuję się kobietą spełnioną. Im więcej mam na głowie tym mi lepiej ze sobą :)

I: Bohaterka? Nie. To dla mnie duże słowo. I ogromna odpowiedzialność. Może kiedy będę miała 85 lat i popatrzę wstecz to dojrzę coś co zasłuży na miano czynu bohaterskiego. Dziś ? Dziś idę do przodu z nadzieją, że to jest właściwa droga. Chociaż, jest jeden człowiek, dla którego jestem bohaterką - mój Syn. Widzę to codziennie w jego oczach i to jest wspaniałe, i nie chcę tego stracić.

M: Ja się jeszcze nie czuję bohaterką. Może za jakiś czas :)

G: Bohaterkami? Chyba jeszcze nie... Myślę że, jeszcze nie zasługujemy na ten tytuł. Być może kiedyś ktoś tak o nas napisze i będzie nam wtedy bardzo miło przeczytać takie słowa pod adresem Babek z NH. Ps. Mam nadzieję że będzie to już niebawem....

K: Dla mnie każda Kobieta, która w swoim życiu ogarnia pracę, dom, męża, dzieci i ma silę i odwagę realizować swoje zainteresowania czy pasje, chociażby uczestnicząc w naszych zajęciach jest bohaterką. A czy my nimi jesteśmy? Chyba po prostu jesteśmy odważne, bo pokazujemy, że można wyjść przed szereg, a życie może być ciekawe :) 




***Dziękujemy Kasi z UNICUT - Niezależna Produkcja Nowohucka za super koszulki :)

fot. Aleksander Hordziej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz